*kilka dni później*
Nie wzięłam sobie groźby Seleny do serca. Postanowiłam się tym nie przejmować i spotykać się z Justinem. On natomiast zakończył z nią wszystkie kontakty i przede wszystkim z nią zerwał. Mogliśmy spokojnie być razem. Chociaż nie byliśmy parą... Dziwiło mnie trochę, że jeszcze nie spytał się mnie o chodzenie. Miałam nadzieje, że wkrótce to zrobi. Kocham go. On kocha mnie...Tego dnia byłam umówiona z Caroline na spotkanie. Miałyśmy się udać do jej przyjaciela - asystenta jednego z projektantów H&M. Byłam strasznie podekscytowana i zestresowana. Miałam przygotować kilka swoich projektów abym mogła mu je pokazać. Pojechałam do wyznaczonej kafejki i przywitałam się z Caroline i Michael'em. Usiedliśmy i zamówiliśmy kawę. Chłopak był młody. Miał może z 24 lata. Zdziwiło mnie to, że tak szybko został asystentem jednego z lepszych projektantów. Długo rozmawialiśmy. W końcu przeszliśmy do konkretów spotkania i zajęliśmy się moimi projektami. Wyjęłam z teczki kilka kartek z rysunkami. Michael był pozytywnie zaskoczony.
- Łał... to jest niesamowite. Naprawdę odziedziczyłaś talent po swojej matce - odparł chłopak.
- Znałeś ją?
- Kiedyś byłem na jednym z jej pokazów jako stażysta. Jesteś do niej strasznie podobna.
- Wiem, każdy mi to mówi - odpowiedziałam i zaśmialiśmy się. Caroline bardzo była zaciekawiona naszą rozmową. Podejrzliwie patrzyła raz na mnie raz na Michael'a. Nie wiedziałam o co jej chodziło.
- Emily, chętnie zabiorę cię do naszego biura i przedstawię kilku osobą. Masz niesamowity talent i świat się musi o tym dowiedzieć - odparł. Uśmiechnął się do mnie i puścił mi oko na co ja się zaśmiałam. Był na prawdę fajnym i przystojnym chłopakiem. Dał mi swój numer telefonu i pożegnał nas aby udać się na ważne spotkanie.
- Wpadłaś mu w oko - powiedziała Caroline i uśmiechnęła się szeroko.
- Nie żartuj. Po prostu jest dla mnie miły.
- Emily, znam go 2 lata. Wiem kiedy dziewczyna mu się podoba a którą po prostu lubi.
- Oj przestań już. Jestem zakochana w jednym chłopaku i mi wystarczy. Po za tym dzisiaj jesteśmy umówieni na kolacje i muszę zmykać się wyszykować - odparłam i pożegnałam się z Caroline. Wróciłam do domu i to kogo zobaczyłam było niezłym zaskoczeniem.
- No witaj Emily - powiedziała Selena.
- Czego tu chcesz i skąd wiedziałaś gdzie mieszkam?
- Nietrudno było to załatwić. Jestem tutaj aby przypomnieć ci o tym co mówiłam - odparła i przybliżyła się do mnie - odczep się od niego raz na zawsze a nic się nie stanie. Rozumiesz?
- Ale ja tego nie zrobię. Kocham go i nie mam zamiaru odpuścić.
- Słodka jesteś- powiedziała piskliwym głosikiem - ale koniec tej bajeczki. Pojawiłaś się znikąd i niszczysz mi wszystko. Kochana, czy ja ci coś zrobiłam? No nie wydaje mi się. Zostaw go w spokoju!
- Serce nie sługa. Przepraszam ale jestem umówiona i się spieszę - odwróciłam się i poszłam.
- Pożałujesz tego!
Weszłam do domu i poszłam się odświeżyć. Justin miał przyjechać za 30 minut,a ja nienaszykowana. Nie mogłam się skupić na niczym. Nie wiedziałam czego mam się po Selenie spodziewać. Bałam się ale wiedziałam że muszę być silna. Szybko ubrałam się i umalowałam. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i otworzyłam. Zobaczyłam Justina z bukietem czerwonych róż.
- Shawty to dla ciebie - uśmiechnął się i podarował mi kwiaty.
- Dziękuję. Są piękne - odparłam - kiedy jedziemy?
- Bo wiesz...- zaczął - tak na prawdę nie ma żadnej kolacji.
- Co? Jak to? -byłam bardzo zdziwiona.
- Chciałem abyś po prostu ubrała się w sukienkę. Wiem, że nie lubisz w nich chodzić ale jest okazja - chłopak uśmiechnął się.
- Jaka?
- Emily, czy zechcesz uczynić mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał i wyjął z kieszeni śliczny złoty łańcuszek. Zatkało mnie.
-T-t-tak - wydukałam z siebie. Chłopak pocałował mnie i zawiesił łańcuszek na mojej szyi.
- Kocham cię.
- Ja ciebie bardziej shawty - odparł i złożył pocałunek na moich ustach. Wieczór spędziliśmy siedząc na kanapie, gadając i całując. Taa, jakby ktoś to widział to by się zrzygał z tej słodkości. W pewnym momencie dostałam sms'a od Vanessy
" Jestem na imprezie w tym klubie co ostatnio. Nie zgadniesz kto siedzi stolik dalej i mnie obserwuje... dum dum duuuum Panna Gomez"
Co ona tam robi? A najważniejsze, co ona kombinuję... Justin spojrzał na mnie. Domyślił się, że coś jest nie tak.
- Co się stało?
- Selena obserwuję Vanesse na imprezie. Dzisiaj również była u mnie i prawiła mi kazania jak ostatnio.
- Nie... To nie możliwe. Ona miała być dzisiaj w Miami. Już nie ogarniam tego...
Po chwili dostałam kolejnego sms'a
"Przyjaciółeczka nieźle się bawi. Mam nadzieje, że nic jej się nie stanie... Hah"
Przeraziłam się. O co jej chodzi?
_________________________________________________
Miałam dzisiaj nie wstawiać ale jednak... Dziękuję za każdy komentarz. Są one strasznie motywujące i sprawiają uśmiech na mojej twarzy ;) Podoba wam się? <3
aww super <3
OdpowiedzUsuńPodoba :)
OdpowiedzUsuńZaczynam sie bac Seleny.. Co pna kombinuje?
Aww.. sa oficjalnie razem *_* bhnfbfmllmkn
Weny i kreatywnosci x
@olkka29
Fajnie się zapowiada :) xxx.
OdpowiedzUsuńBoże co ty robisz tej Emily ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ... Ale zarąbiste <3
OdpowiedzUsuń@SwagMoon_
asdfhllhgwlsgkjdsafgs *.* cudowny! Dzisiaj przeczytałam wszystkie. Czekam nn... dłuższy ;D
OdpowiedzUsuńallaroundtheworldmylifewithjustin.blogspot.com
Super *.* Horanek_ xo :)
OdpowiedzUsuń