środa, 22 maja 2013

Rozdział 4

Minęło znowu kilkanaście dni. Ja i Justin nie utrzymywaliśmy kontaktu. Mój tata nawet nie mówił nic o nim. Wszystko niby było jak dawniej. Tak się każdemu zdawało... Od kiedy odbyła się nasza rozmowa z Vanessą o nim uświadomiłam sobie, że coś do niego czuję. Nie była to wielka miłość ale najwyżej zauroczenie. Miałam nadzieje, że zniknie lub pogłębi się w zależności od tego co się stanie. Nie dawałam sobie nawet żadnych nadziei.

*oczami Justina*
Milczałem. Nie chciałem się narzucać ponieważ nie wiedziałem co ona czuje do mnie. Mam dziewczynę, którą kocham. Może i mamy gorsze dni ale jest dobrze. Kilku moich przyjaciół mówi mi, że powinienem z nią zerwać. Zapewniają mnie, że jest ze mną tylko dla sławy. Boli mnie to ale czuje gdzieś że mówią prawdę.  Dzisiaj ma odbyć się gala. Znowu fotografowie, wywiady i te sztuczne uśmiechy. Nie lubiłem tego. Jutro mamy dokończyć płytę. Przykro mi z tego powodu gdyż nie będę miał chyba okazji zobaczyć Emily. Miałem nadzieje, że się jeszcze zobaczymy.

*oczami Emily*
Dziś umówiłam się z Caroline na zakupy. Jak na macochę była bardzo miła i opiekuńcza. Przypominała mi mamę. Obeszłyśmy całe centrum handlowe. Zmęczone chodzeniem po sklepach i noszeniem wielkich  toreb poszłyśmy na kawę.
-Nie wiem jak ty Emily ale ja mam ochotę wrócić do domu - powiedziała Caroline śmiejąc sie.
-Dawno nie kupiłam tylu rzeczy. Tata nas zabije
-Nie przesadzaj. A tak w ogóle co z nim. Nadal truje ci że masz chodzić na castingi i tak dalej?
-Jak na razie jest spokój. Widocznie ma dużo pracy.
-No tak... Przecież kończą nagrywać płytę z tym Justinem - odparła Caroline, a ja posmutniałam. Znowu miałam przed oczami to wszystko w studio. Ona to zauważyła.
-Nie martw się, Jak kocha to będzie walczył - uśmiechnęła się - a jak już jesteśmy w temacie Justina, jadę z ojcem jutro do studia. Może pojedziesz z nami i pobędziesz z nim. Byłam 2 dni temu tam i widać, że coś było z nim nie tak.
Podobał mi się ten pomysł. Może na prawdę powinniśmy pogadać. Dopiłyśmy z Caroline kawę i wróciłyśmy do domu.

Rano obudził mnie tata. Widząc która godzina szybko wstałam i ubrałam się. Słysząc krzyki Caroline, że czekają na mnie zbiegłam na dół, wzięłam jabłko i pobiegłam do samochodu. Byłam lekko zestresowana. Nie wiedziałam czy będzie chciał ze mną rozmawiać. Jednak moją największą obawą była Selena. Przy jej obecności nie mogliśmy swobodnie rozmawiać.
Dojechaliśmy pod studio. Wyszliśmy z auta i udaliśmy się na górę. Tam czekał już na nas Justin ze Scooter'em i Alfredo. Chłopak widząc mnie szeroko się uśmiechnął i podbiegł do mnie.
-Miło że przyszłaś -powiedział i pocałował mnie w policzek.
-Tak... Przepraszam, że się nie odzywałam i nie przyjeżdżałam ale miałam ciężki czas. To jak? Ostatni dzień w studiu?
-Niestety. Ale jestem szczęśliwy, że moi fani będą mogli usłyszeć nie długo cały album. Dzisiaj nagrywamy ostatnią piosenkę.
-Mogę wiedzieć jaką - zapytałam.
-I tak byś się dowiedziała - zaśmiał się - Love me like you do- powiedział patrząc mi prosto w oczy. Dziwnie się czułam ale to było wspaniałe. Mój ojciec zawołał Justina by ten zaczął już nagrywać. Chłopak odszedł, a ja usiadłam i przysłuchiwałam się jego śpiewowi. Mój tata cały czas mu przerywał instruując go jak ma śpiewać. Było to trochę śmieszne ale gdy Justin się rozkręcił szło mu bardzo dobrze. Pięknie śpiewał. Byłam jakby w transie i tylko on mnie mógł obudzić. Po około półtorej godziny skończył nagrywać. Wyszedł           z pomieszczenia i usiadł obok mnie. Widać, że był trochę zmęczony.
-Było świetnie - powiedziałam
-Cieszę się. Co powiesz na kawę i ciastko tutaj na dole w bufecie?
-Dobry pomysł - odpowiedziałam i udaliśmy się na dół. Justin zamówił mi "niespodziankę" a ja usiadłam przy stoliku. Dobrze nam się rozmawiało. Czułam, że coś a może ktoś przerwie nam zaraz tę sielankę. Wyszliśmy z bufetu i ujrzeliśmy...

___________________________________
Macie kolejny rozdział. Miałam dzisiaj nie dodawać ale nagle mnie natchnęło ;) Trochę dłuższy i mam nadzieje ze się podoba. Dziękuje, za każdy komentarz. To motywuje mnie do dalszego pisania, a wasze uwagi staram sobie brać do serca <3 powstała nowa strona gdzie możecie pisać czy chcecie być informowani o nowych rozdziałach. Po lewej stronie macie ankiete;) Liczę na szczere komentarze.

1 komentarz:

  1. Swietny, jak zawsze nie wiem jak ty to piszesz, ale chce więcej. Prosze!

    OdpowiedzUsuń